Dla każdego indywidualnie zapewne święta te znaczą coś odmiennego, choć  wiele doświadczeń może być wspólnych. Należą do nich niewątpliwie domowe  porządki, szukanie prezentów po sklepach i ubieranie choinki oraz cały zawrót  głowy, który temu towarzyszy. Dla handlowców jest to gorący okres sprzedaży,  podwyższonych obrotów podkręcany przy pomocy promocji powiązanej z świąteczną  reklamą. Gdzie nie spojrzymy tu i ówdzie czy to w sklepie czy na ulicy jesteśmy atakowani  nieskończoną ilością nachalnych Św. Mikołajów. Machają do nas choinkami,  misiami pastorałami i workami pełnymi towarów, które według nich niezwłocznie  powinniśmy nabyć, bo to jedyna okazja w roku, aby nie zawieść naszych bliskich.  Perswazja reklamy świątecznej w tym okresie jest wręcz wszędobylska. Ma się  czasem wrażenie, że nawet w domu może spod poduszki wyskoczyć, gdy się  przebudzimy na czerwono ubrany krasnolud z flaszką coca-coli w ręku wymuszający  na naszym sumieniu, aby chociaż jeżeli nie sobie i nie bliskim to, chociaż  kupmy prezent dla jakiejś instytucji charytatywnej. Aby spędzić spokojnie  święta powinniśmy to zrobić niezwłocznie nawet jak nie mamy na to kasy będąc dłuższy  czas bez pracy no, bo przecież Św. Mikołaj bez prezentów nie może się obejść.  
 | 
        
 | 
        Okres zbliżających się świąt bożonarodzeniowych jak i nadchodzący sylwester  to też czas wzmożonej aktywności obrońców zwierząt. Mord rytualny na bogu  winnych karpiach, a także głośne wystrzały noworocznych petard i fajerwerków  narażające naszych pupili na stres stają się powodem do akcji protestacyjnych organizacji,  którym los innych stworzeń niż ludzkie nie jest obojętny. Jest to też znakomita  okazja do wzmożonej agitacji kościelnej, starającej się jak najmocniej  zaistnieć w naszym życiu politycznym i społecznym. Z ambon dowiemy się ponownie  przy okazji rytuałów religijnych, które partie polityczne są słuszne i w jakich  wiecach i marszach politycznych powinniśmy wziąć udział. W naszych domach  pojawią się jegomoście w czarnych sutannach chodzących po tzw. Kolędzie, którym  znowu nie będzie można odmówić ofiar w kopertach, za które otrzymamy zwyczajowe  „Bóg zapłać” nie mając nijak możliwości tego odpisać sobie od podatku. Potem  oczywiście rozpocznie się kolejny rok, i tak aż do następnych świąt o ile  dożyjemy. 
 
Praca z poprzedniego miesiąca  
 | 
      
Święta można przeżywać różnie, ale bez świąt było by pusto.
OdpowiedzUsuń