piątek, 7 sierpnia 2015

Wakacyjność ofotografiona

Mamy środek wakacji. Każdy je spędza najczęściej w taki sposób jak może jak i umie. Najlepiej je spędzać oczywiście maksymalnie według własnych potrzeb, a także oczekiwań, ale nie każdy ma takie możliwości. Powód tego może być różny, czy to finansowy, czy zdeterminowany wykonywaną pracą.  Kto ma mnóstwo czasu i pieniędzy praktycznie ograniczony jest tylko swoimi pomysłami oraz ofertą biur podróży. Może w rzeczywistości robić prawie wszystko, jak chce kiedy chce, a także jak długo ma zamiar. Jest to też okazja do robienia mnóstwa zdjęć, które mają często wymiar pamiątkowy, zarazem są też swego rodzaju dokumentacją z podróży.
Jednak czasami bywa i tak, że ich charakter zaczyna być bardzo artystyczny. W pewnym momencie pojawia się to coś co nadaje im nieco inną wartość niż zwykłej fotki z wakacji. Robienie wtedy zdjęć może stać się swoistym polowaniem na obraz pełen twórczej emanacji. Osąd ile tej magi jest w robionym zdjęciu to zdecydowanie kwestia indywidualna. Można ją oceniać oczywiście z poziomu wrażliwości autora dzieła oraz jego odbiorcy. Próba oceny pod tym względem rzadko kiedy jest łatwa i jednoznaczna. Co na pewno jest istotne, to to, że jeśli kusimy się na słowa kretyki, żeby były one konstruktywne.

Popularne posty