czwartek, 17 kwietnia 2014

Następna dobra okazja do głębszej refleksji

satyra
Satyra świąteczna
Obraz: format a4
Technika: rysunek komputerowy
Autor: Cezary Marek
Zawsze rodzimy się z różnego rodzaju predyspozycjami. Wiele nam jest wspólnych jak chociażby właściwość oczekiwania wobec życia realizacji własnych jakiś tam aspiracji





Kolejne święta zawsze są następną okazją do jakiejś głębszej refleksji, choć mysleć powinno się zawsze. Zazwyczaj gdy sięgamy myśleniem wgłąb siebie jest to spowodowane mniej lub bardziej świadomym poszukiwaniem harmonii. Codzienność, która stawia przed nami różne wyzwania powoduje, że jesteśmy wybijani ze stanu wewnętrznej równowagi. Pojawiający się bodziec powoduje reakcję. Gdy czegoś nam brakuje, automatycznie powstaje w nas chęć zaspokojenia swoich potrzeb. Gdy coś nas boli dążymy do tego aby nas przestało boleć. Gdy czujemy niepokój robimy wszystko aby zastąpić go błogim spokojem. Podobnie w sztuce w reakcji na bodźce dostarczane przed świat zewnętrzny twórca reaguje poprzez realizacje swoich dzieł. Z jakim skutkiem danemu autorowi swoich poczynań twórczych to się udaje pokazuje potem życie. Zresztą sztuka zawsze jest formą pewnej kontestacji wobec otaczającej nas rzeczywistości. Rodzące się emocje potrzebują jak zwykle jakiegoś ujścia. Kreacja jest tu zapewne bardzo konstruktywnym rozwiązaniem choć
nie jedynym.

Inżynier emocji

Piewcy nieboskłonu gorliwością oberwali chmury uświęconego nieba.
Gradobicie zwątpienia poraniło cienkie arterie strumieni wątłej nadziei.
Nieszczery pocałunek zostawił ślad taniej szminki na ustach naiwności.
Wykrzywił grymasem twarz niezręczny uśmiech nieudanego szyderstwa.
Na wyprzedaży moralnych wartości zlicytowano resztki sumienia.

Tanie hasła zainaugurowały niedorozwój myśli intelektualnego impotenta.
Pruderia sponiewierała umęczone usta nieustającym mijaniem się z prawdą.
Droga do serc dawno zawiodła w ramiona specjalistycznej opieki kardiologa.
Doktor serce ledwo odwołał nadchodzący zawał rozszalałych uczuć.
Inżynier emocji skonstruował tabletkę natychmiastowego ukojenia.
Nie częstuj mnie swoim gniewem, właśnie nasyciłem się
resztkami niestrawionego jeszcze spokoju.

Cezary Marek 2014 Opole.

Popularne posty