sobota, 10 stycznia 2015

Praca na ten miesiąc 01.2015 r.

Puścić gluta

Technika: akryl na kartonie
Obraz: format 21x30 cm
Autor: Cezary Marek 2009

Niektóre towarzyskie gafy na pewno zyskały sobie sławę na ogromną skalę w zależności kto je popełnił i w jakich okolicznościach. Mają one różne odcienie i są popełniane także na polu zawodowym czy naukowym. Wtedy zasięg jest ich ograniczony zazwyczaj do tego środowiska, którego dotyczy. Inaczej się sprawa ma gdy popełniają je osoby bardzo znane ze świata show-biznesu czy polityki.

Gdy tak się zastanawiamy niezręczność ludzka istnieje chyba tak długo jak istnieje człowiek. Odkąd ludzie podejmują się jakiś działań zawsze okupione one są możliwością pomyłki. Jeszcze jest nie najgorzej, gdy popełniamy je na osobności, prywatnie w kameralnych warunkach. Możemy wtedy je potratować jako lekcje na własny użytek. Nikomu nie musimy się wtedy z niczego tłumaczyć. Sytuacja jest natomiast bardziej dla nas dyskomfortowa gdy pełnimy funkcje publiczne. Stajemy się osobą w tej sytuacji podlegającą niemalże długotrwałej inwigilacji. Człowiek taki jest wówczas bezustannie obserwowany. Każde jego zachowanie podlega ocenie mediów i szerokiej publiczności. Stanowi to swego rodzaju cenę za obejmowanie wysokich intratnych stanowisk lub bycia bogatym celebrytą czy gwiazdą popu rozpoznawalną na każdym kroku. Sprawa ma się natomiast inaczej gdy ktoś lubi być popularny i bogaty. Można go uważać przy takim podejściu do zagadnienia za szczęśliwca, który czuje się jak ryba w wodzie. Nie mniej sobie dobrze radzą z takimi okolicznościami ludzie, którzy zbytnio nie przejmują się tym co myślą o nich inni. Wręcz potrafią zachować ogromny dystans do medialnej krytyki.
Takim znakomitym przykładem potrafią być nasi politycy. Mimo, że dziennikarze potrafią zebrać dowody aby wydać negatywny osąd o konkretnym delikwencie potrafi on wręcz oskarżyć media o pomówienie i grozić procesem w sądzie. Gdy przyłapie się go na gorącym uczynku w zaparte utwierdza wszystkich wkoło, że to nie on, że to ktoś inny zrobił coś nagannego co najwyżej bez jego zgody wykorzystując jego rękę. Czy można to wtedy nazwać gafą? Chyba bardziej minięciem się z prawdą. Podobnie jest z obietnicami wyborczymi, które po wyborach się zazwyczaj nie spełniają, albo się spełniają nie tak jak to było przedstawiane nam wcześniej zanim oddaliśmy swój głos na kandydata. Znakomicie każdy zapewne to zna ze swojego podwórka. Trudno to wtedy nazwać niezręcznością wynikającą z niezdarności. Bardziej by się upatrywało w tym pełną premedytację. Zapewne trudniej ją dostrzec w niefortunnych wypowiedziach dla mediów lub w zachowaniu uchwyconych przypadkiem okiem kamery. Mamy wtedy znakomitą pożywkę dla różnego rodzaju internetowych memów i fotek oraz ilustracji.
Praca z poprzedniego miesiąca

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Popularne posty